Złowiliśmy rekina!

Żeglując z Dominiki na Barbudę, niedaleko Antigua – nagle kołowrotek zarzuconej wędki zaczął szybko tyrkotać… Krisu słyszy taki dźwięk nawet w najgłębszym śnie, a więc akcja rozpoczęła się bardzo szybko… Staś poleciał po młotek, sitko i hak przygotowane, foka zrolowaliśmy żeby zmniejszyć prędkość i czekamy… wędka w rękach naszego Robinsona Więcej…

Dominika – wciąż ukochana wyspa…

Pierwszy raz przypłynęłam na Dominikę w 2004r., na STS Fryderyku Chopinie. Spędziliśmy wówczas tu Święta Wielkanocne i przypływaliśmy co 2 tygodnie przez 2 miesiące, kiedy zmieniały się ekipy nurkowe. Od tamtej pory – co roku staram się tu zawijać ze swoimi załogami… To magiczne miejsce zupełnie nie przypomina Karaibów, jakie Więcej…