Wspaniały to był czas!

W maju 2018 r., po wielomiesięcznych poszukiwaniach – zakupiliśmy na Karaibach w końcu nasz wyprawowy jacht – katamaran Leopard 45. Nazwaliśmy ją s/y Rybka, a portem macierzystym stał się nasz ulubiony Hel. Przepłynęliśmy wówczas z St. Martin do Trynidadu, gdzie s/y Rybka bezpiecznie przeczekiwała sezon huraganów na lądzie. My wróciliśmy do domu i szykowaliśmy kolejne wyprawy.

Wspomnienia z przeprowadzaniu jachtu można obejrzeć na stronie Talar Jachting => tutaj

W październiku 2018 r. wróciliśmy na Trynidad i po kilkutygodniowych przygotowaniach – ruszyliśmy na penetrację Wysp Karaibskich. Przepłynęliśmy Karaiby od Trynidadu po St. Martin kilka razy… 4120 Mm… 885 h żeglugi, z czego 590 h pod żaglami… Odwiedzaliśmy lokalnych znajomych, dopływaliśmy do naszych ulubionych karaibskich zakątków i odkrywaliśmy nowe, przepiękne miejsca.. I przede wszystkim… => spędzaliśmy wspaniale czas w gronie przyjaciół i znajomych, rodziny, którzy nas licznie odwiedzali przez cały sezon, za co Wam Kochani BARDZO DZIĘKUJEMY!

To był też dobry czas dla nas – przygotowujących się do zamieszkania na s/y Rybce przez najbliższe 3 lata. Poznaliśmy lepiej nasz jacht, jego możliwości, ukryte wady (i zalety też:-)… Co miało się zepsuć, to się zepsuło i naprawialiśmy (lub jesteśmy w trakcie :-), więcej wiemy, czego jeszcze nie mamy, a mieć powinniśmy itd. Lista spraw do załatwienia przed wyjazdem jest wciąż spora… a czasu coraz mniej…

Zapraszamy do obejrzenia wspomnień z rejsów po Wyspach Karaibskich 2018 / 2019

Ahoj i do zobaczenia na kolejnych wyprawach!

Kategorie: FotoKaraiby

1 Komentarz

boguś ł · 22 Kwi 2020 o 1514

sorry jest Pagaj i spółka

Dodaj komentarz

%d bloggers like this: